Święta, święta i po świętach. Spieszmy się kochać tradycje bo tak szybko przemija. Jak już przeminie zaczynają się problemy…
Mija właśnie drugi dzień świąt. W naszych lodówkach i kuchennych szafkach a nieraz w spiżarkach lub piwniczkach tyle jeszcze zgromadzonego dobra na święta. Mieli być bliscy, krewni i ich rodziny. Niektórzy jednak nie dojechali z różnych przyczyn.
Wśród wielu przygotowanych potraw dla nieobecnych jest parę, których żadną siłą nie zdołamy przejeść. powstaje problem – co z tym zrobić? Kiedyś to rzuciło się kurkom czy świnkom i nic się nie zmarnowało. Na wsiach czy przy domkach są jeszcze kompostowniki gdzie to można rzucić ale to nadal marnowanie jedzenia. Prosto mówiąc – marnotrawstwo naszych pieniędzy. Szkoda zatem, wielka szkoda. Są oczywiście osoby, które to zrobią bez zastanowienia. My jednak polecamy odruchy całkiem ludzkie – podziel się posiłkiem. To nie wymaga Bóg wie jakiego poświęcenia. Polska jest w czołówce Państw marnujących jedzenie mimo takiego ubóstwa jakie dotyka nasze społeczeństwo. Dlatego mamy propozycję:
PODZIEL SIĘ POSIŁKIEM (z potrzebującymi)
Nie wyrzucaj jedzenia, które jest jeszcze wartościowym pokarmem, jest przydatne do spożycia. Przynieś to zapakowane i opisane do Jadłodzielni w Sulechowie przy Bibliotece Miejskiej (ul. Jana Pawła II 52) lub w Zielonej Górze (przy Moniuszki 35). Lodówka i szafa w obu przypadkach jest otwarta 24 godziny na dobę. Każdy, bez wyjątku, może przynieść tam nadające się do spożycia produkty. Każdy i o każdej porze może przyjść i wziąć sobie co potrzebuje.
Zapraszamy (poszukiwany cichy … Mikołaj a właściwie cisi Mikołaje).
Waldek Włodek