U mnie za oknem byle jak…
U Was to samo? Czyli deszczowo, smutno, szaro, buro i ponuro?A tak wszyscy czekaliśmy na wiosnę i na słońce. Godz. 8:18, a jakby 5 rano, ciemnawo, deszcz leje już od kilku dni.
Ta pogoda nałożona na pandemię, i wszystko co z nią związane, może rzeczywiście przygnębiać i doprowadzić ludzi do depresji. Nie wiem jak u Was, ale wokół mnie słychać coraz więcej o rozwodach, o napiętych sytuacjach w domach. Dzieci nie chodzą do szkoły, praca zdalna, zamknięte sklepy, restauracje, siłownie, hotele, kina…
Do tego jeszcze ta dołująca polityka, która daje raczej smutną perspektywę. Rzeczywiście można złapać doła. Ale jeszcze trochę. Jeszcze trzeba wytrzymać. Minie szaruga i wyjdzie słońce i… jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie.
Wiele zależy od nas samych, naszego pozytywnego myślenia i dobrych decyzji oraz perspektywicznego widzenia świata.”Śmiechu nam trzeba na te dziwne czasy, śmiechu dobrego jak źródlana woda….”
Radosnego dnia życzę, mimo ponurej atmosfery i podłej pogody.
pożyczone od Wadim Tyszkiewicz