Doba na Kilimandżaro

Aleksander Doba rzecz jasna, niesamowita osobowość, niesamowity poszukiwacz przygód, który trzykrotnie pokonał Ocean Atlantycki w kajaku, inspiracja dla tylu ludzi zmarł wczoraj (w wieku 74 lat), na Kilimandżaro. Wulkan energii, optymista, pasjonat, kajakarz, podróżnik.

Żył jak podróżnik i tak umarł zdobywając najwyższy szczyt Afryki – Kilimandżaro – spełniając swoje marzenia. Podróżnicze marzenia.

foto ze strony sport.pl

Jak piszą przyjaciele na jego profilu: zawsze wiedział jak zwyciężać i gdzie jest Twój dom. Na lądzie czy morzu, w górach czy na nizinach zawsze byłeś naszym przyjacielem. Nie zapomnimy czego nas nauczyłeś i jak wiele dobrego zrobiłeś. Dziękujemy Ci za wszystko…