Bezsilność – towarzyszy nam, kobietom, od kilku miesięcy. Rząd doprowadza do tego, aby w środku pandemii, pół narodu wychodziło na ulicę walczyć o swoje podstawowe prawa – pisze na swoim profilu (portalu społecznościowego) Zuzanna Chabierska, studentka Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Co do jej stwierdzenia uważam, że nie tylko im towarzyszy to uczucie. Jednak po długich (i wciąż przedłużających się) ograniczeniach, słychać przebudzenie Polaków. Skupmy się jednak na jej Performance dedykowanemu jej tacie, Bolesławowi.
Bezsilność – towarzyszy nam, kobietom, od kilku miesięcy. Rząd doprowadza do tego, aby w środku pandemii, pół narodu wychodziło na ulicę walczyć o swoje podstawowe prawa. Ja, jako dusza artystyczna postanowiłam ująć swój protest w inne ramy – ramy sztuki.
Nie ukrywam, że ten performance był dla mnie wyzwaniem. Wyjściem poza strefę komfortu, przekroczeniem granic. Ale co innego należy robić, kiedy czujesz się bezsilnym?
Nieustanne walki o godne traktowanie kobiet w naszym państwie są niczym fale uderzające o wysokie, skalne klify. Niby nie do przebicia, ale każde uderzenie narusza te monstrualne twory. Każdy strajk, każde działanie to kolejna kropla tworząca ogromną falę. Jeszcze chwila i klif się rozpadnie. Może na początku będzie kamieniście, może wiele stóp się pokaleczy, ale po czasie pozostanie tylko przyjemny piasek. Nie można się poddawać. Dlatego stanęłam przed pierwszym Królem Polski, Bolesławem Chrobrym. Mężczyzną. I choć nie mam tyle majestatu co on, jestem mniejsza, niemalże ogołocona. Brak mi potężnego zwierzęcia, które by mnie niosło. To jednak ja jestem żywa! To ja jestem tu i teraz, to ja walczę!
Ja, kobieta, Polka. Z flagą w dłoni, walczę o mój kraj, który nieco grzęźnie w odmętach absurdu. Ale niczym wolność wiodącą ludzi na barykady wzywam wszystkich, aby walczyli o to, w co wierzą.
BO REWOLUCJA JEST KOBIETĄ
Nie bez powodu stoję tyłem do pomnika, chcę przypomnieć, że zimni królowie to już historia.
Teraz czas na nas, kobiety, Polki Dziewczyny, do boju!
W.Włodek