Nie tam żeby się paliło co rusz w regionie ale odrobina przezorności czy sprytu i można uniknąć wielu nieszczęść tego typu.
Dziś o 20.52 po raz kolejny cigaciccy ochotnicy zostali poderwani do akcji ratowniczej. Treść wezwania: „Pożar Cigacice, Pożar komina.” Niestety, tym razem znowu zabrakło kierowcy wozu bojowego i oczekujący ochotnicy nie mogli udać się na ratunek.
MSK* w chwilę po wysłaniu alarmu już o tym wiedziało i wysłało wozy z JRG 3 Sulechów – w sumie trzy z obsadą, które w mig dały sobie radę z pożarem komina na ulicy Podgórnej.
Brak kierowców w OSP Cigacice to nie nowość ale już w najbliższym czasie sytuacja ma się diametralnie zmienić, gdyż dzięki nawiązaniu współpracy naszej jednostki z Firmą TOM Pana Tomasza Tkacza z Zielonej Góry (dzięki obecnemu kierowcy, druhowi Patrykowi, dwóch innych druhów kończy tam kurs kategorii C. Jak nam wiadomo nie jest to ostatni druh w naszym OSP, który wkrótce także dorobi się prawa jazdy kat. C i uprawnień kierowania pojazdami uprzywilejowanymi.
Jakby nie było, gdyby wszystko się szczęśliwie ułożyło to wkrótce nie będzie takich sytuacji jak choćby dzisiaj.
Powodzenia Panowie na egzaminach i oby jak najmniej wyjazdów.
Pali się – odc. …
- Podwyżka opłat za odpady
- Rozjadą Górki?