Niemożliwe stało się możliwe

Jakie można odnieść wrażenie kiedy minutę po zamknięciu lokali wyborczych kandydat nr 1 (z listy w II turze) już przyjmuje gratulacje? Jakim jest on człowiekiem kiedy nie znając (?) wyników zaprasza przegranego kandydata do siebie do Pałacu Prezydenckiego na 23.00? Jaki dobrze wychowany człowiek pójdzie w gości o tej godzinie?
To wszystko od początku wyglądało bardzo podejrzanie. Pandemia, brak kampanii wyborczej, maseczki, odległości od ludzi – wszystko to wciskane obywatelom a sami jeździli kiedy chcieli i gdzie chcieli, bez maseczek (maseczki nic nie dają – min. zdrowia), bez zachowywania odległości i o każdej porze dnia. Zastanawiające jest, że kandydaci inni jak „piastujący” stanowisko prezydenta na kampanie musieli brać urlopy z pracy a urzędujący PAD – nie? Dziwne jest to, że czas antenowy telewizji „publicznej” poświęcano w 88% urzędującemu PAD – owi i jego partii a o przeciwnikach jak mówili to tylko źle. Jak to się ma do rzeczywistości kiedy funkcjonariusze panującej partii rozjechali się po wsiach i miastach aby rozdawać „obietnice” bez pokrycia.
Zastanawiamy się również jak się mają obietnice otrzymania nowych wozów strażackich w gminach do 20 000 mieszkańców, w których odnotowana będzie najwyższa frekwencja. Takim sposobem za pierwszą turę wkrótce nowy wóz powinni otrzymać ochotnicy z Zaboru a za drugą strażacy z Gminy Świdnica?
Kolejny raz przyjdzie nam zapewne poczekać długo na wyjaśnienie tych wątków. Oby jak najszybciej bo do nowego trza się przygotować…