Cigacice to po zamknięciu mostu na Odrze jakby koniec świata. Mimo to wiele się dzieje i wbrew pozorom Policja tu czasem zagląda. Nie wie chyba o tym młody krewki kierowca niebieskiego BMW z licznymi naklejkami, który za punkt honoru (chyba) postawił sobie pokazanie jaki z niego gieroj na wiejskiej drodze rozwijając nadmierne prędkości i wzbijając tumany kurzu na osiedlowych uliczkach górnych Cigacic. Sprawę nie wychowanego kierowcy zgłosili nam zaniepokojeni rodzice dzieci z okolicznych domów. W obawie przed jakim nieszczęściem piszą i dzwonią by temu zapobiec. Znając sposoby działania polskiej Policji należy liczyć, że wcześniej czy później krzepki młodzian wyląduje na jakimś płocie lub nie daj Boże na osobie.
Tymczasem apelujemy doń by wyniósł się stamtąd albo spotka go nieprzyjemna nagła niespodzianka albo też …