W sobotni wieczór miałem okazje podziwiać wspaniałą grę dwojga aktorów w Teatrze Lubuskim w Zielonej Górze gdzie wieczorem się wybraliśmy z przyjaciółmi. Sztuka się nazywała „Związek otwarty” autorstwa Dario Fo i Franca Rame, którzy dzięki niej zyskali sławę i poklask – i to nie tylko w rewirach komediowych. Historia przez nich wymyślona do dziś wraca w najrozmaitszych konfiguracjach, pomysłach i scenicznych wyrazach.
Jednak to co zobaczyłem w niedzielny wieczór w sulechowskim Zborze przeszło najśmielsze oczekiwanie. Wariat i zakonnica to dramat Stanisława Ignacego Witkiewicza. Jednak to co zobaczyliśmy na scenie w wykonaniu nowosolskiego teatru Terminus A Quo to wrzucona do maszynki do mielenia sztuka Witkiewicza, Ewangelia św. Mateusza, fragment poematu „Elza” Louisa Aragona „Chcę ci wyznać tajemnicę” oraz fragmenty tekstów Fernando Arrabala z książki „Jądro szaleństwa”. Wszystko to znalazło się w scenariuszu napisanym przez Edwarda Gramonta i zagranego fantastycznie przez sześcioro aktorów (w tym sulechowiankę Kingę Kaczmarek). Nietuzinkowe podejście do całej sztuki z zaskakującymi efektami „specjalnymi” i buszowaniem wśród publiczności wszystkich aktorów (prawie) dało niesamowite przedstawienie – PETARDĘ.
Całe przedstawienie zagrane w 5 kwadransów cały czas trzymało w napięciu i w bardzo wysokim stopniu zyskało aprobatę nielicznej widowni co wyrazili ogromnymi gromkimi brawami.
Brawo Terminus A Quo, Wielkie Brawo a organizatorowi (SDK ) wielkie dzięki za to niezwykłe wydarzenie.
Zwariowana zakonnica
- Namaszczenie Dawida
- Radni się skarżą