Dziś o 12.00 miała się rozpocząć XIV Sesja Rady Powiatu Zielonogórskiego. Miała ale się nie rozpoczęła. Jak stwierdził Przewodniczący Łazicki 16 minut później, złośliwość rzeczy martwych, nie pozwoliła na punktualne rozpoczęcie sesji. Chodziło o kłopoty z internetem – ale czy to rzecz martwa?
Jakby nie było mikrofony też płatały figle ale o tym potem.
Sesja rozpoczęta o 12.16 szybko się rozwinęła a jednomyślność w głosowaniach sprawiła, że oprócz autopoprawek starosty nic innego nie wydłużyło potrzebnego czasu do przegłosowania uchwał. Radni posłusznie i sprawnie przegłosowali wszyściutkie uchwały, apele i propozycje. Jedynie jak przewodniczący udzielał głosu gościom sesji czy radnym czas się mu strasznie dłużył. Głos zabierali:
– Pani Wójtowa (wg nowej terminologi) Izabella Staszak – tym razem nie w sprawie drogi ale o wspomnienie minutą ciszy tych radnych co już odeszli z naszych szeregów na wieczną służbę do Boga
– Pani Marzena Czwałga – apel w sprawie remontu (pilnego) drogi powiatowej Sulechów – Buków.
– Radna Aleksandra Szubert (dyr. GOK Bojadła) – w sprawie nadania tytułu Zasłużony dla Powiatu Zielonogórskiego, Noblistce urodzonej w Sulechowie a pochodzącej z Klenicy, Oldze Tokarczuk.
Poza tym zarząd posłodził sobie, radnym i Pani dyrektor Sulechowskiego szpitala. Znalazły się słowa uznania również dla burmistrza i Rady Miejskiej w Kargowie, którzy przekazali szpitalowi 150 tysięcy na działalność. W zamian za to Kargowa zyska lekarza dla kobiet.
Sesja zakończyła się w niespełna 60 minut (nie tak jak RM Sulechowa). Na zakończenie Pan Przewodniczący zachęcał jeszcze do konsumpcji placka drożdżowego jakby sam go upiekł (był dobry – nawet bardzo).