„Otóż w związku z ostatnimi opadami i przyborem wody w rzece Odrze ruszyła przeprawa promowa na trasie Milsko – Przewóz w ciągu drogi wojewódzkiej 281.”
Tak pisaliśmy w piątek 19 lipca rano a już następnego dnia sytuacja się zmieniła. Na chodzie były już dwa promy: Milsko i Brody. Niestety następny dzień i znowu zmiana, włączają prom w Połęcku a zamykają w Milsku. Turyści w Brodach/Czerwieńsku zadowoleni mogli popływać po Odrze. Niestety dzień kolejny i kolejna zmiana: promy na Odrze będące w zarządzie Zarządu Dróg Wojewódzkich osiadają na jednym brzegu i nie kursują z powodu niskiego stanu wód. Chwilowe działanie spowodowane było najprawdopodobniej wpuszczeniem do Odry wody ze zbiorników retencyjnych aby przeszedł do Szczecina jakiś transport rzeczny. Szkoda, że tak mało tych zbiorników retencyjnych w Polsce z których można by było wypuszczać więcej wody aby Odra była dłuższy czas żeglowna. Szkoda że Odra jest taka dzika (w pewnych kręgach to dobrze) i nieuregulowana co powoduje takie właśnie niskie stany wody.
Na dziś informacja jest taka, że wszystkie cztery promy stoją.