Jedni są dumni z samochodów, drudzy chwalą się ich mocą,
a moją chlubą jest imię mojego Boga! (D.B.)
Nie taki diabeł straszny jak go malują. Można by rzec, że kobiety też, po to się malują. Żyję w związku już 38 lat i ani razu nie widziałem mojej Pani umalowanej. Może za to ją kocham 🙂
Właśnie się dowiedziałem, dzięki uproszczeniom pewnego katolickiego teologa, że w Nuuk (Grenlandia) jest uniwersytet, który ma 4 wydziały (w tym teologię). Uczelnia owa ma około 100 studentów. Ów teolog z Lubska zapomniał dodać, że Nuuk jest stolicą Grenlandii, która jako autonomiczna część Danii. Dania zaś jest Luterańska a nie katolicka.
Kiedy chciałem wrócić do tego postu na portalu społecznościowym, nie znalazłem już go na jego profilu. Po wielu wyjaśniających „kombinację” komentarzach – post zniknął. Trudno się mówi ale dzięki temu sięgnąłem do źródła i dowiedziałem się, że Grenlandia to jedyna wielka wyspa na ziemi (ponad 410 tys. km2), która nie jest kontynentem! Mało tego, bo choć historycznie i politycznie położona jest w Europie to geograficznie w Ameryce Północnej. Grenlandia w przeciwieństwie do Danii nie jest członkiem Unii Europejskiej. Grenlandia jest członkiem Rady Nordyckiej.
To jeszcze nie koniec „sensacji” związanych z Grenlandią.
Nazwa wyspy oznacza „zielony kraj” – miała zachęcić do osiedlania się na niej, w przeciwieństwie do Islandii, której nazwa „kraina lodu” miała zniechęcać.
O tym i innych ciekawostkach „grenlandzkich” przeczytacie u źródła, z którego i ja korzystałem zaciekawiony pokrętnym postem uznanego teologa…
Załączony obrazek jest z internetu, dzięki któremu docieramy do Was ze swoimi informacjami.
Wal de Mar