Pytanie wielce na czasie bo nowy model bidonów od sponsora (nie nowego) wydaje się, że spowodował większą mobilizację na boisku pod siatką.
Dziś zajmiemy się wczorajszym (sic!) meczem na sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3 na Piaskowej w Sulechowie. Fani siatkówki ten adres znają jak własną kieszeń ale dla wielu jeszcze – nieznany. Wnioskujemy tak po tym, że na meczu kobiecej siatkówki wczoraj było tylko około setki kibiców. Mało to czy dużo – nie wiem, jednak miejsca jest na trzy razy tyle…
Mecz Topmed Empiria Orion Sulechów z UKS ARES Nowa Sól rozpoczęty mocnym wejściem naszych Empirek (25:20) po perturbacjach w końcówce II seta (27:29), zakończył się niemal po dwóch godzinach. Dziewczyny aby uniknąć powtórki z drugiego pojedynku po przerwie, bez skrupułów kosiły punkt za punktem i wygrywały sety do 25 : 17 i 25 : 16. Gratulacje. Najlepszym zawodnikiem meczu z naszej strony została Karina Złakowska z nr 8 (atakująca).
Obserwując z trybun i boiska oba zespoły odnoszę wrażenie, że mimo groźnych postaw nowosolanek są one bardzo młode i zapewne mniej doświadczone (w końcu UKS) dlatego nie dorównują naszym siatkarkom. W obu drużynach brakowało mi spektakularnych zagrywek czy ścinek zmuszających aby przeciwniczki musiały „gryźć” parkiet. Myślę też, że drugi mecz w sezonie też robi swoje i po prostu potrzebują panie dobrej rozgrzewki. O to właśnie same się starają o czym napiszę w następnym newsie.
Waldek Włodek
p.s. co miały w bidonach nie zdradziły ale wodę lały na parkiet!