Niewybredni żartownisie mówią, że coraz więcej ludziom się powodzi. Tylko nie mówią ile przez to stracili życia i majątku.
Nasza dusza się raduje, że taka rzesza ludzi odpowiedziała na apel o pomoc w walce z powodzią na Odrze. Dziś w Cigacicach koło dwóch stert piasku w Cigacicach oraz po jednej w Górzykowie i Górkach Małych zebrała się spora grupa chętnych do pomocy przy pakowaniu piasku do worków. W Cigacicach 25 ton piasku „rozeszło” się do worków w niespełna godzinę. Były momenty, że do pakujących nie szło sie dostać bo taki był ścisk. Byli wśród nich ci, którzy mają już w piwnicy wodę i ci którzy jej nigdy nie będą mieli.
Aktywnie pomoc mieszkańcom zaoferowali strażacy z miejscowego OSP Cigacice którzy są już po pierwszych doświadczeniach w rejonie Kamiennej Góry. Wczoraj rano wrócili po dwóch dobach po pas w wodzie. Udali się tam własnym samochodem by pomagać miejscowym strażakom i ratownikom wodnym. Dziś przy załadunku worków piaskiem pomagali także mieszkańcy wsi położonych dużo wyżej jak choćby Nowy Świat, Kruszyna, Krężoły czy Sulechów. Własnymi pojazdami rozwozili worki w miejsca znane z przesiąków i podtopień z minionych lat.
Wśród osób oferujących swoją pomoc spotkaliśmy parę osób pamiętających poprzednie powodzie w 1997 i 2010 roku. Ci właśnie obywatele zwrócili naszą uwagę na kanały spustowe wody deszczowej z ul. Portowej, które są totalnie zaniedbane tzn. zarośnięte i zasypane śmieciami. Urządzenie to działa w ten sposób, że w przypadku opadów otwiera się i spuszcza wodę deszczową do rzeki a w przypadku przyboru wody w rzece – zamyka się! Dziś obserwując to mamy spore wątpliwości czy przy najbliższej powodzi zadziała ono prawidłowo!!!
Jednakże jakby nie było dziękujemy wszystkim, dziś zaangażowanym w Cigacicach, Górzykowie, Pomorsku, Brodach, Górkach Małych. Jutro kolejne dostawy kruszywa i worków dlatego prosimy o jeszcze więcej i więcej rąk do pracy. Wypoczywajcie zatem mili i jutro przybywajcie według komunikatów podawanych przez Sołtysów i Gminę Sulechów na swoich socjal mediach.
Oczywiście my też nie omieszkamy Was poinformować bo w końcu jesteśmy dla Was.
Wasz red. WJW