Po ośmiu latach zaboru telewizji publicznej dla potrzeb własnej „partii” byli funkcjonariusze dawnych organów nagle zdziwieni obudzili się, jak my kiedyś, bez „teleranka”.
Wielkie larum się podniosło wśród, do niedawna rządzących Polską kiedy nagle przestała funkcjonować tvpis. Byli prominentni działacze tej partii nagle stracili swą tubę propagandową i już się odgrażają, że będą totalną opozycją.
Tymczasem, nowo mianowany minister kultury i dziedzictwa narodowego, Bartłomiej Sienkiewicz, rozpoczął swoją pracę od porządków w podległych mu instytucjach. Pierwszą rzeczą, którą się zajął było wyłączenie tvpis, by po paru godzinach rozpocząć nadawanie prawdziwego programu informacyjnego „i9.30„. Program ten zgodnie z definicją z wikipedii jest:
„programem telewizyjnym lub audycja radiowa, której głównym celem jest przedstawienie bieżących wydarzeń, najczęściej politycznych i społecznych, ale także m.in. kulturalnych, sportowych, ekonomicznych i naukowych.”
Jako powiedziano (napisano) tako się stało. Nowy program nazywa się i9.30 i już w samej nazwie zawiera literkę „i” miast jedynki, by było wiadomo, że jest to program informacyjny. Wreszcie z przyjemnością się słuchało informacji o tym co się dzieje w kraju i za granicą bez wielokrotnego wymieniania czyjegoś nazwiska jakby to był co najmniej gwiazdor tv czy jakie bożyszcze tłumu. Było jak kiedyś, kiedy tvp było programem informacyjnym. I niech tak zostanie – proszę…
Jacek D.