Wpadł mi w oko i przypadł do gustu najnowszy wiersz sulechowskiego poety i nie tylko, Michała Konieczka. Michał wydał już swoje tomiki dostępne w internecie – polecam. Prezentuję go od razu w dziale „Sulechowskie pisanie” i zapraszam do lektury.
Domy ze szkła
Dramy się sypią wokół jak węże
Zaciągam się kłamstwami co dnia powietrze jest ciężkie
Lekkie chmury same płyną zawijają się na zakręcie
Jak balonik na wietrze bujam się na białej wstędze
Pamiętam góry a na nich krople czarne pełne zła
Siedzę i czekam z popcornem aż wszystko jebnie
Ostatnia nadzieja jak kostka lodu topnieje
Szukamy się wokół biegamy i nie mamy szans
Może to nieśmieszne jednak uśmiecham się w obłędzie
Nikt nam nie wróży szczęścia którego szukamy naprędce
Za szklanych domów w miastach bez nazw
Mijamy się codziennie obojętnie i tak już od lat
Wśród baśni i kłamstw zmarznięty do cna
Od narodzin do dzisiejszego dnia byłeś i jesteś sam
Żegnaj
18.11.2023
Autor: Michał Konieczek