Parę lat żyję więc wielu rzeczom się już nie dziwie. Są jednak rzeczy, które bez względu na wiek i doświadczenie wprawiają mnie w stan osłupienia. Ostatnią taką rzeczą był sposób „koszenia” poboczy drogi powiatowej miedzy Cigacicami a Sulechowem.
Cudzysłów do koszenia nie bez przyczyny się tam pojawił ponieważ bardziej mi to wyglądało na równanie poboczy! Do takiego stwierdzenia skłoniło mnie zryte do żywej ziemi (piach) pobocze na odcinku drogi w Nowym Świecie. Poza tym czynność ta wykonywana była w największe upały kiedy się pięknie kurzyło i roślinność więdła bez tego. Że to było równanie sądziłem po tym, że czynność ta wykonana była tylko od jezdni.
Jak się okazuje, nieskończona operacja koszenia poboczy wykonywana była przez pracowników Powiatowego Zielonogórskiego Zarządu Dróg z siedzibą w Górzykowie. Przyczyna przerwania zadania była bardzo prozaiczna – popsuła się kosiarka ciągnikowa (o dziwo). Ciekawe co było tego przyczyną? Czyżby trawa za sucha a może piach za gęsty (czytaj: twardy?). Nic nie wiadomo. Tzn wiadomo, popsuł się i już został naprawiony bo dziś wracając z pracy przed czasem widziałem go na drodze w m. Nowy Świat.
Jak wynika z pisma jakie dziś otrzymałem z PZZD: „drogi w gminie Sulechów i Nowogród Bobrzański na razie obsługuje PZZD bo przetarg jest ogłoszony i czeka na rozstrzygnięcie. W gminach Babimost, Bojadła i Kargowa koszenie powinno się zakończyć do 16 czerwca a w gminie Trzebiechów do 23 czerwca. W pozostałych gminach koszenie odbywa się własnymi siłami PZZD w miarę możliwości.
Firmy zewnętrzne za „koszenie” bierze od 1290 do 1500 zł za hektar. Koszą one tylko mechanicznie pobocza i nie robią wykańczania (dokaszanie przy znakach i słupkach).
PZZD jest zadowolone z efektów koszenia wykonane przez firmy zewnętrzne.
Na podstawie informacji z PZZD
Waldek Włodek