W dobie kryzysu energetycznego spowodowanego działaniami jednego z „mocarstw” (jak się okazuje, na glinianych nogach), dziwnym się zdaje takie marnotrawstwo.
Nie możemy jednak (nie chcemy) przesądzać póki nie zbierzemy potwierdzonych informacji (czekamy na info) dlaczego ktoś zmarnował parę litrów paliwa …
Dziś rano pod jednym z pojazdów, zaparkowanym od kilkunastu dni pod płotem jednego z biurowców na ul. Dekoracyjnej, jeden z przechodniów zauważył wyciekające paliwo, które wypływało na chodnik. Domyślając sie czym to się może skończyć, powiadomił nr alarmowy 112 o zastałej sytuacji. W następstwie tego po kilku minutach na miejscu pojawił się patrol Policji a następnie Straż Pożarna.
W wyniku działań Policjant ustalił czyje to auto a strażacy zabezpieczyli wyciek i środkiem chemicznym zasypali rozlane paliwo. Po kilkunastu minutach pojawili się również pracownicy ZGKiM Zielona Góra swoim elektrycznym autkiem i zabrali pęknięty kanister z resztą zawartości nim ktoś „zaprószy” ogień i stanie się dramat…
Waldek W