Tak, wiem – to nie w naszym powiecie ale mamy tu ich Obywateli całą masę, którzy z wielką nadzieją wyglądają końca tej bezsensownej wojny psychopaty P.
Z pewną nieśmiałością co rano otwieram strony agencji prasowych aby zorientować się w obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie, w Polsce i u naszych sąsiadów. Jedna rzecz mnie martwi okropnie, choć nie widziałem tego, rosjanie są tak samo bezwzględni jak kiedyś niemcy – strzelają, bo im kazano!
Jest jednak wiele informacji mówiących o wielkiej woli walki z okupantem (jak kiedyś w Polsce) i pocieszających o odnoszonych sukcesach nad okupantem. Hitem ostatnich dni stała się udana akcja (odruch) gospodyni domowej, która zauważyła rosyjskiego drona i nie namyślając się wcale rzuciła w niego czym miała pod ręką. Tym „kamieniem” milowym do walki z najeźdźcą okazał się słoik z kiszonymi ogórkami, które później okazały sie pomidorami ze śliwkami.
Parę dni wcześniej, kiedy rosyjskie nieuki najechały Ukrainę, hitem internetu stał się czołg, który najeźdźcom ukradli obywatele Ukrainy. Wkrótce dotarły informacje, że armia rosyjska została uszczuplona o kolejny, który im zginął w nieokreślonych okolicznościach. W sumie dwa czołgi w te czy we w te nie robi różnicy, kiedy naród Ukraiński robi demolkę ruskiego sprzętu przy każdej okazji.
Polityką się nie zajmujemy więc tylko jeszcze sprytne zagranie Rady Miejskiej Tirany, która ambasadę rosyjską „przeniosła” na ulicę … Wolnej Ukrainy! To się dopiero „dyplomaci” ucieszą …
Waldek Włodek