Około dwóch tygodni (wg historyków), trwały zmagania oddziału por. Filomienkowa, w 1945 w Cigacicach – Leśnej Górze. Sam Filomienkow (jak się dowiadujemy z bardzo dobrych źródeł) odwiedził to miejsce w latach 80-tych ubiegłego wieku.
Zmagania rozpoczęły się nagle, od niespodziewanego (dla Niemców) przeskoku wojsk radzieckich przez most nim go zdołali wysadzić. Kiedy już wysadzili było już „po herbacie”. Kilka czołgów i kilkunastu żołnierzy zaczęło się umacniać na lewym brzegu. Szykowali się do obrony bo uświadomili sobie czego dokonali i że nie będzie łatwo. W wyniku walk wielu z nich zginęło ale więcej zadali ciosów nieprzyjacielowi, który mimo liczebnej przewagi nie dał rady odeprzeć ataków.
Dziś w tym miejscu, od 2005 roku, stoi obelisk ich pamięci. Ma on przypominać wszystkich, którzy tam walczyli, polegli i za których sprawą mamy te fortyfikacje w okolicy. Jest ich wiele ale w obecnych czasach trudno kogo namówić do zajmowania się nimi. Opiekuje się nimi kilak osób ze SKANSEN-u Fortyfikacyjnego CIGACICE a członkowie Stowarzyszenia Regionu Cigacic co roku składają pod obeliskiem wiązanki kwiatów. W tym roku również mimo utrudnień z powodu remontu mostu na Odrze ale na pewno się pojawią zanim w Czerwieńsku się obudzą …
Waldek Włodek