Remont targowiska

Jak już wcześniej informowaliśmy trwa remont targowiska miejskiego przy Jana Pawła II. Jego początek miał na końcu od starej drogi dojazdowej na zapleczu (za budynkiem marketu na A).

na czas remontu każdy szuka najlepszego miejsca na handel

Obecnie trwa remont samego placu targowego na którym stały stoły pod prywatnymi namiotami zabezpieczającymi towar sprzedawany. Z chwilą rozpoczęcia prac na placu wszyscy handlowcy przenieśli się na trawnik i wyremontowaną drogę. Praca wre i częściowo (po wykonaniu nowej drogi) powrócili handlowcy do swoich butików. Reszta handlowców nadal co rano ustawia się na wyremontowanej drodze dojazdowej.

W myśl zasady: Kto wcześnie wstaje temu Pan Bóg daje, handlowcy w nowym miejscu (tymczasowym) ustawiają się jak najbliżej parkingu marketu A, gdyż tam zachodzi najwięcej klientów (zdaniem niektórych). Oczywiście nie jest to prawdą bo jak ktoś szuka konkretnego towaru, to przejdzie wszystkie stoiska. Piszemy o tym gdyż jednej soboty, jedna krewka „rolniczka” zaopatrująca się w produkty rolne na giełdzie rolnej, zrobiła awanturę inne handlującej, że zajęła jej miejsce handlowe. Oczywiście było to bzdurą gdyż w miejscu tymczasowym nie ma wykupu placów pod stoiska. Pani owa, widać że zamarudziła na giełdzie w Zielonej Górze i nie zdążyła zająć miejsca na którym stała poprzedniego dnia. Owa Pani „rolnik” bardzo się tym faktem oburzyła i rzuciła się ze słowami jak i rękoczynami do innej handlującej.

Na wskutek ataku poszkodowana doznała urazów na ciele. Było to przyczynkiem do tego aby wezwać Policję i Pogotowie aby dokonano oględzin miejsca zdarzenia jak i obrażeń. Po zarejestrowaniu zdarzenia poszkodowana udała się na obdukcję i na Policję złożyć doniesienie.

bez komentarza bo szkoda słów

Jak się dowiadujemy, nie był to wyjątek na tym targowisku i takie rzeczy dzieją się tam częściej. Jak się dowiadujemy z kronik policyjnych zdarzeń takich odnotowano w bieżącym roku kilka (do poprzednich lat nie sięgaliśmy). Z wypowiedzi osób handlujących na tym targowisku, remont nieco zaognił sytuację ale to nie powód do zaogniania sytuacji i grania sobie na nerwach …

Tymczasem, mimo naszych apeli i pracowników pracujących przy remoncie targowiska, klienci tam handlujących absolutnie igrają ze swoim zdrowiem i zdrowym rozsądkiem. Nie zważając na pracujące maszyny, wykopy i sterty kruszywa pchają się robotnikom pod koparki czy łopaty. Mimo ogrodzenia z taśm ostrzegawczych pokonują je i szwendają się po placu budowy. Takim postępowaniem lekceważą sobie własne bezpieczeństwo a przede wszystkim przepisy prawa.