Krańcowe wyczerpanie?

Ulica Krańcowa w latach 60-tych jak wiele innych ulic w całej Polsce tonęły w błocie jednak porównywanie obecnego stanu jakiejkolwiek drogi do tamtych czasów jest na pewno grubą przesadą …

tak ponoć wyglądała Krańcowa 45 lat temu

Nie mniej jednak ożywiona dyskusja na „sulechowskim” profilu na jednym z portali społecznościowych spowodowała moje zainteresowanie sprawą.
Jako dziennikarz zadzwoniłem więc do Urzędu Miasta i dowiedziałem się, że:
– stan krańcowej jest o niebo lepszy niż ten na powyższym zdjęciu,
– przewidywany remont ulicy ma się zakończyć w grudniu ze względu na liczne instalacje w drodze i ich różny stan,
– nadal trwają prace z siecią kanalizacyjną wykonywane przez Supekom
– nieplanowana (finansowo) wymiana wielu elementów sieci gazowniczej w ciągu tej ulicy jest dużym problemem (finansowym) dla gazowników, ich sieć w wielu miejscach jest mocno zdegradowana,
– mimo zagęszczenia we właściwym stopniu warstw ziemi po pracach kanalizacyjno-gazowych, ze względu na liczne opady ziemia nadal osiada co jest akurat „dobre” ze względu na brak nawierzchni.

W przypadku ułożenia nawierzchni z kostki polbruk, dalsze jej „osiadanie” było by nie właściwe co znowu spowodowało by pretensje mieszkańców i użytkowników drogi.

W związku z powyższym uważam (nie każdy musi się z tym zgadzać), że lepiej jest iż ziemia osiada swobodnie na zamkniętej znakami drogowymi ulicy, niż za miesiąc czy pięć mieliby znowu ją zamykać i poprawiać. Lepiej chyba poczekać raz i mieć spokój na długie lata. Poza tym mieszkańcy ulicy to doskonale rozumieją a innym nie wolno tam wjeżdżać!

Prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość

Waldek Włodek