W miniony czwartek po 17-tej na równe nogi zostało postawione parę jednostek Straży Pożarnej w okolicy (Zawada – Sulechów).
Zgłoszenie jak się okazało było wysłane z pojazdu z wypożyczalni (mają takie urządzenia do lokalizacji), który uległ wypadkowi. Dane automatycznego zgłoszenia wskazywały na trasę S 3 w okolicy 183 km.
Po otrzymaniu zgłoszenia bez konkretnej lokalizacji (która jezdnia – w którą stronę) dyspozytor wysłał wozy ratownicze do sprawdzenia i ewentualnej pomocy poszkodowanym. Po przejechaniu trasy w tą i z powrotem niczego nie znaleziono. Zapadła decyzja powrotu do bazy.
Tymczasem nieco później w rejonie zdarzenia ale na innej drodze w okolicy Stożnego znaleziono samochód kołami do góry. Na taki widok natrafili Policjanci patrolujący okolicę krańców Nowego miasta Zielona Góra. W aucie nie było nikogo – kierowca uciekł.
Tu strażacy zrobili swoje jak i w wielu innych wypadkach drogowych czy innych zdarzeniach gdzie często są poszkodowani ludzie.
Dziś poza kolizjami i wypadkami jedna z jednostek OSP zabezpieczała lądowisko dla helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które z powodu braku karetek (coraz częściej latają) musiało udzielić pomocy w Kargowej. Strażacy pomogli usiąść i wznieść się lotniczemu pogotowiu.
Brawo
Zawsze można liczyć na OSP i PSP przy każdym zdarzeniu…
Oni wręcz są powołani do zadań „S” tzn specjalnych
Waldek Włodek