Offroudowa przejażdżka początkującego amatora mocnych wrażeń, wczorajszego popołudnia zakończyła się długim wyczekiwaniem na pomoc kolegów. Na nic się zdało wezwanie straży pożarnej z Sulechowa i Cigacic (Cigacice1. Auto w rzece. Brak poszkodowanych – treść alarmu dla OSP Cigacice po 20.50), którzy jedynie pouczyli o nieuzasadnionym wezwaniu próbując jakoś pomóc. Pomoc okazała się niemożliwa gdyż ciężkie wozy straży pożarnej nie są przygotowane do takiego terenu. Przestraszonych uczestników przejażdżki musieli ratować koledzy samochodami z napędem na 4 koła (4×4) i wyciągarkami.
Prawdopodobnie ta lekcja, oprócz naprawy zalanego auta będzie kosztować jeszcze więcej wliczając nieuzasadnione wezwanie Straży Pożarnej…
Koszty nauki
- Epidemia ogranicza
- RCB – informuje