W niektórych rejonach Polski od miesiąca nie spadła ani kropla deszczu (do wczoraj). Dziś parę tylko spadło na cm kwadratowy i nic więcej. Szkoda bo cierpi na tym roślinność ozdobna, warzywa, owoce i kwiaty. Cierpią ludzie i zwierzęta. Piromani sadyści z wielką determinacją podpalają ściołę w lesie, sterty drewna w środku lasu (czym tam wjechali)? Podpalają baloty słomy na polach a po suchym ściernisku ogień przenosi się na lasy czy domy. Strażacy OSP czasami jeżdżą od ognia do ognia po drodze tankując. Płoną kominy nie czyszczone od wieków, ale i kotłownie. Ścioły w lasach suche jak wiór a pan premier zakazuje wstępu do lasu z powodu … koronawirusa :o.
Normalnie wydaje się że chodzi tu o jakiś kosmos ale niestety prawda jest inna – chodzi o biznes. Jak nie wiadomo o co chodzi – chodzi o kasę!!!
Tak, tak o kasę, której szarzy zwykli ludzie mają co raz mniej przez profesorów medycyny czy prawa z koalicji rządzącej.
Kolejne dni i kolejne pożary, mnóstwo pożarów trawy, siana, balotów słomy, ścioły. Wystarczyło tylko zmienić myślenie i już można uniknąć co najmniej połowy pożarów albo chociaż nie doprowadzać do skrajnych przypadków…