Dziś o 15.28 na nogi postawiona została jednostka OSP Cigacice alarmem z MSK: Pożar Górzykowo od strony Głuchowa, na wprost tablicy Górzykowo, pali się łąka przy lesie. Wysoki ogień.
już cztery minuty później w wozi siedział pełen skład ochotników i ruszyli z miejsca. Po kilku minutach jazdy z naprzeciwka pojawił się samochód osobowy, który wskazał dokładne miejsce pożaru, kilka chwil i już byli na miejscu. Teren niepewny dla tego rodzaju wozu wiec jest decyzja dowódcy że gasimy tłumicami. Wszyscy z obecnych rzucili się biegiem powstrzymać źródło ognia od strony lasu co przy dobrym ustawieniu spowodowało, że po kilkunastu minutach można było się zająć niedobitkami ognia od strony łąki, dalej od lasu. Bezwietrzna pogoda też zrobiła swoje i po następnych kilkudziesięciu minutach można było wracać do bazy.
Kolejna udana akcja zaliczona, tym bardziej że symbolicznego wynagrodzenia wszyscy ochotnicy zrzekli się na cele statutowe OSP.
Brawo druhowie, oby tak dalej.
Należy dodać, że już nie pierwszy raz ochotnicy z Cigacic dotarli na miejsce zdarzenia jako pierwsi…
Zielona też płonie
- Gabrielo, Hilary, Izabelo
- Dwie myjnie to za dużo?