Na początek mała statystyka:
Liczba zachorowań na grypę i zachorowania grypopodobne okresie 01.09.2018 do 22.07.2019 to 4 491 879 osób.
Było 17 118 hospitalizacji, odnotowano liczbę 150 zgonów. Więc o co chodzi z tym koronawirusem?
Wojewoda uspokaja sytuację i informuje w „swoich” mediach, że panuje nad sytuacją. Z drugiej kamery przemawia do Nas marszałkini lubuskiego informując, że nie ma nic wsparcia od wojewody nawet tego o co prosiła.
Z kolei inny pan na wysokim stołku w miasteczku na Z (z aspiracjami na stolicę) ogłasza, że nie wolno (nadgorliwość) organizować imprez masowych! Więc my się zapytujemy – dlaczego, jakie są przesłanki ku temu żeby zdrowych ludzi pozamykać w domach? Na całe szczęście są jeszcze mądrzy ludzie i nie ulegają tej panice panikarzy – wielbicieli obecnej jaśnie nam panującej dobrej zmianie.
Jednak a propos dobrej zmiany zastanawia Nas fakt, że są lepsi i gorsi w tym sorcie. Jeśli zabraniamy organizacji imprez masowych to dlaczego np. nie zamkną w niedzielę kościołów? Właśnie dzwoniliśmy do Kurii Diecezjalnej w Zielonej Górze z pytaniem, czy skoro są odwołane wszystkie imprezy masowe w mieście na dwa tygodnie to, czy mszy również to dotyczy.
Od rzecznika usłyszeliśmy: absolutnie nie bo nie ma takiej potrzeby (widocznie wiedzą coś więcej)
W ramach jakichkolwiek działań zostanie przeczytany list ministra zdrowia ws. koronawirusa oraz prośba o modlitwę w intencji osób zarażonych.
– Widać u nas dalej to niezależna, samo działająca instytucja wyznająca własną ideologię, która decyduje sama o sobie.
A ty jak nie chcesz do kościoła to siedź w domu …