Tak mogłoby się wydawać po zapoznaniu się z opisem na ich (ZEBRY) temat w Wikipedii (chociażby). Ten ssak z rodziny koniowatych wydawałoby się, że jest biały z czarnymi pasami. Nic bardziej mylnego, ten ssak jest czarny (badania embriologiczne) a biały brzuch i pasy, są tylko dodatkami, powstałymi na wskutek różnych czynników. Nic tylko czysta iluzja.
Kiedy już jesteśmy przy iluzji, to jest to sztuka. Zajmują się nią iluzjoniści, którzy znani są już od starożytności, w okresie której wykonywali już choćby sztuczkę z trzema piłeczkami i kubkiem. W innej epoce byli nawet posądzani o kontakty z siłami nadprzyrodzonymi.
Jedne i drudzy są w jakiś sposób powiązani ze sobą (biała zebra iluzją bo jest czarna w białe pasy). Wiąże ich jednak jeszcze coś. Mianowicie wspólne święto jakie dziś obchodzą: Dzień Zebry i Dzień Iluzjonistów. Oba święta z kolei łączą narodziny, i to Narodziny Rosyjskiej Wódki. 155 lat temu właśnie tego dnia Dmitrij Mendelejew obronił swą rozprawę „O połączeniach alkoholu z wodą” i to wydarzenie stało się przyczynkiem do świętowania przez Rosjan. Świętować mogą wszyscy (nawet zebry i iluzjoniści).
Tymczasem największe powody do świętowania dzisiaj mają solenizanci:
Jan, Ludwik i Marcel. Znam parę osób o tych imionach dlatego przy okazji składam im najserdeczniejsze życzenia, szczęścia zdrowia i powodzenia. Wszelkich łask Bożych na każdy dzień i by smutek na twarzy nie odbił się niby cień.
Poza wymienionymi wyżej świętują również:
Cyrus, Emma, Euzebiusz, Franciszek, Xawery i Geminian, Melaniusz, Piotr, Rościgniew, Smysława, Spycigniew.
Na tak udany, z cyfry dzień powiedzenia, kalendarz świąt nietypowych poleca nam przysłowie ludowe:
Na świętego Ludwik, koń na grudzie utyka.
Za oknem jednak pogoda diametralnie inna i zimy ani białej ani czarnej nie ma