Druga dziś wieś na trasie burmistrza to Kalsk. Przybył tu Wojciech Sołtys w duecie z Marcinem Górznym (wiceburmistrz Sulechowa) w tym samym celu co w Górzykowie, Cigacicach, Bukowie czy Kijach był już wcześniej. Liczebność dyskutantów nieco zaskoczyła Panów (chyba pozytywnie) bo na sali na 40 parę miejsc zajętych było 25. Pan Wojciech, jak przystało na obytego w takich sytuacjach, przywitał się i przedstawił swojego zastępcę na stojąco a następnie twierdząc, że usiądzie by zmniejszyć dystans między sobą zajął vis avis mieszkańców miejsce. No i od słowa do słowa zaczęła się o blokach rozmowa. O tym, że woda kiepska i spółdzielnia w upadku. Że Pan B. kombinuje i nie jest mieszkańcom łatwo. Że śmieci nie odebrane w terminie i że ściek sobie jak chce płynie. Że nie mają zasieków do każdej wspólnoty no i w ogóle, że tyle do roboty. Burmistrz spokojnie (i wice też) rzeczowo odpowiadali na problemy znane, odpowiedzi mieli na wszystko przygotowane. Choć się zdarzyło i tak że na wieść jedną zrobił dziwny znak bo nic nie wiedział o tym co i jak. Co to i czy możliwe takie było działanie – odpowiemy jak sprawdzimy fakty i wyrobimy sobie zdania. Potem problemy już drobne były, co się wydarzą lub się wydarzyły. Kosze na śmieci, lampy na skraju, że ścieżkę mają w tym mały raju. Burmistrz podzielił się obawami, że coś złego się dzieje z budowlańcami, nie chcą budować za żadne pieniądze a że mi nie płacą to też kończę …
Chodzi tu o brak chętnych do budowy wiaty przystankowej w Kalsku podobnych do tych co stoją w innych wsiach gminy.
Zebranie swą obecnością zaszczycili: Sołtys wsi Krystyna Talaga, Radny RM w Sulechowie Krzysztof Kluczyński, Radny Powiatowy Edward Szyjka i 22 innych mieszkańców wsi…
Wcześniej burmistrzowie (i My) byliśmy o 18.30 w SP nr 1 w Sulechowie na spotkaniu z mieszkańcami Brzezia k. Sulechowa o czym napiszemy w następnym newsie.