Przyglądając się dnia każdego postępowi prac na ścieżce rowerowej Cigacice – Zielona Góra, odnoszę wrażenie, że na prawdę prezydent tego miasta na Z, pilnie potrzebuje sukcesu. Ostatnio z mostem mu nie wyszło więc zagonił kogo trzeba do pracy i efekty mniej więcej są. Wyraźnie widać, że tempo prac na owej ścieżce na prawdę jest dużo. Prace przebiegają kompleksowo i szerokim frontem. Mimo dwóch zwężeń na mostkach nad Zimnym Potokiem (przebudowa – poszerzenie) prawie się nie odczuwa spowolnienia ruchu. Samochodów z reszta na tej trasie znacznie mniej niż wcześniej, jak było do 10 ton DMC. Co prawda nadal jeżdżą przez most nieuprawnione pojazdy (powyżej 3,5 DMC) ale miasto nie widzi problemu (śmieciarki, DAMI). Wykpili się z mostu więc to nie ich problem…
W ostatnim czasie na ścieżce uzupełniono brakujący asfalt prawie w 100% i już na prawdę nie wiele trzeba żeby bezpiecznie się po niej poruszać. Obstawiono ją dziesiątkami płotków, żeby niektórzy rowerzyści nie zjechali z niej do rowu (głębokiego z resztą), wzmocniono przejazdy drogowe na pola i pomalowani także osie ścieżki że znakami poziomymi. Ścieżka na prawdę wygląda jak ścieżka i tylko patrzeć kiedy wstęgę będą przecinać…
Rowerem bliżej?
- 60 minut z opóźnieniem
- Świętych wszystkich i nie tylko