Jak informowaliśmy w ostatni piątek w Sulechowie w okolicach wieży ciśnień czujni i spostrzegawczy mieszkańcy znaleźli dziwne pisklę. Dziwne bo nie co dzień spotyka się tak rzadkiego ptaka jakim jest sowa płomykówka a tym bardziej jego pisklęta. Znalezione pisklę poprzez Straż Miejską i Inspektora UM w Sulechowie trafiło do Ptasiego Azylu w Zielonej Górze. Po zbadaniu przez pracowników Azylu mała sówka płomykówka trafiła do Stowarzyszenia Ochrony Sów mającego w Zielonej Górze również swoją siedzibę. Jego przedstawiciele wiedzieli najlepiej co zrobić z tak małym stworzeniem. Ich zdaniem naturalne jego środowisko jest dlań najlepszym więc nie zastanawiając się długo już w niedzielę przyjechali zbadać okolice gdzie znaleziono. W wyniku obserwacji ustalono że gniazdo Płomykówki mieści się w szybie wentylacyjnym jednego z bloków na Zaciszu. Pan Sławomir Rubacha ze Stowarzyszenia Ochrony Sów, kierując się doświadczeniem ornitologicznym już w poniedziałek 1 lipca zorganizował akcję oddania ptaka środowisku.
O szczegółach poczytacie poniżej
„W piątek 28 czerwca informowaliśmy Państwa o znalezionej w okolicy wieży ciśnień Sowie Płomykówce. Sowa trafiła do Ptasiego Azylu w Zielonej Górze, a stamtąd do Stowarzyszenia Ochrony Sów. Pracownicy Stowarzyszenia postanowili odnaleźć gniazdo sowy i w niedzielę 30 czerwca przybyli do Sulechowa, aby rozpocząć obserwację miejsca, gdzie sowa została znaleziona. Doświadczenie ornitologiczne Pana Sławomira Rubachy pomogło ustalić, w którym miejscu znajduje się gniazdo. Okazało się, że sowy zagnieździły się w szybie wentylacyjnym bloku osiedla Zacisze. Już w poniedziałek 1 lipca Pan Sławomir zorganizował akcję oddania ptaka jego środowisku, pomogli strażacy z JRG w Sulechowie, którzy na specjalnym wysięgniku przetransportowali sowę do ustalonego miejsca i bezpiecznie umieścili w rodzinnym gnieździe. Jak się okazało nasza sówka nie jest tam samotna, ma rodzeństwo, które wykazuje dość dużą aktywność. Według ogromnej wiedzy pracowników Stowarzyszenia Ochrony Sów ptak za ok. 2-3 tygodnie osiągnie zdolność do latania. Istnieje bardzo duża szansa, że dzięki mieszkańcom Sulechowa i wielu miłośnikom zwierząt sulechowska Płomykówka osiągnie pełną samodzielność.”