Właśnie dziś mija okrągła rocznica pierwszych w miarę wolnych wyborów w konsekwencji których Polska odzyskała odrobinę demokracji (całkiem wolne wybory dwa lata później) .
Podobnie jak wtedy dziś wielu się cieszy i świętuje odzyskanie wolności. Radości jest tym więcej, bo każdy dziś świętuje to samo tylko w inny sposób. Oficjalne rządzący RP (podobnie jak ich oponenci) zjechali do Gdańska aby w tym mieście (kolebce) wolności uczcić tę ważną datę. Jedni i drudzy tak bardzo są podzieleni, że nie chcą ze sobą rozmawiać mimo zaproszenia do stołu rozmów. Podział (urazy) są tak wielkie, że nawet Premier odwiedzając tą kolebkę nie chciał (nie raczył) się spotkać z Panią Prezydent Gdańska. Już słyszę, że nie tak się zaprasza gości do stołu – to fakt ale to Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie odpowiedziała na zaproszenie na piśmie z przed około trzech miesięcy. Wracając jednak do uroczystości, jak zawsze było doniośle i z pompą. I tak niech zostanie. Zwaśnionym zaś stronom życzę jednak bardziej otwartych umysłów i uwagi jak się wypowiadają i do kogo.
Z Bogiem
Waldek Włodek