Kolejny super dzień w Cigacicach, Naszej małej Ojczyźnie. W Nowym Świecie również było przyjemnie, szczególnie w sołtysowskich pieleszach w miłym towarzystwie z żużlem w tle.
Dzień jak zwykle zaczął się dzwonami na poranną Mszę, z którą równolegle rozpoczęły się przygotowania do festynu koło miejscowej podstawówki z okazji Dnia Dziecka. Kiedy ksiądz proboszcz wygłaszał ochrypłym głosem kazanie na boisku szkolnym rosły atrakcje dla dzieci, ustawiały się ławki i stoły biesiadne. Członkowie Stowarzyszenia Regionu Cigacic wraz z Aktywnymi Babeczkami (mężczyznami także) przygotowywali podkład pod świetną atmosferę zabawy na Dniu Dziecka z Rockwool Polska (w celu ocieplenia stosunków wsi z fabryką – jak to żartował sobie później prowadzący piknik Pan Marek).
Kiedy proboszcz kończył drugą mszę na boisku właśnie rozpoczynała się zabawa. Powoli rozkręcała się muzyka jako tło wydarzeń, na zboczu pagórka zaparkowały pojazdy terenowe ludzi zafascynowanych off roadem (MudSquad 4×4), laboratorium chemiczne zachęcało do udziału w warsztatach podobnie jak warsztaty latawcowe dla małych i dużych. Sołtys piekł kotlety i inne przysmaki, Aktywne Babeczki uwijały się przy swoich słodkich wyrobach i napitkach, sulechowski łucznik uczył dzieci strzelać z łuku ucząc historii swojego fachu. Kiedy wozy terenowe odjechały po swojej misji na boisku odbywał się turniej Andrzeja Włodka w piłce nożnej a biegacze startowali do biegu o Puchar Rockwool Polska na 5 km. Kiedy Ci skończyli na boisku obok klowna puszczającego bańki i klownowej malującej twarze pojawiły się ciężkie motocykle turystyczne i trójkołowiec, które z okazji Dnia Dziecka woziły dzieci po okolicy.
Po okolicy Cigacic w tym samym czasie znany podróżnik Maciej Stadniczuk (z Zielonej Góry) oprowadzał kilkudziesięcioosobową wycieczkę pokazując urokliwe zakątki Cigacic. Na Przystani Tu (rodzimy biznes) serwowano przepyszne dania w otoczeniu naturalnych walorów przyrody z szumem rzeki w tle, po której sunęły łodzie, galary i żaglówki parkujące na co dzień w miejscowym Porcie Cigacice zarządzanym przez zasłużonego dla okolicy bosmana Romana Włocha.
I niech nam ktoś powie, że nie ma co robić w Regionie Cigacic. Atrakcji mamy tutaj mnóstwo o czym wiedzą doskonale turyści nas odwiedzający tylko coś trudno trafić tu miejscowym malkontentom…