Paliło się lecz nie aż tak jak internetowe portale się o tym rozpisywały. My byliśmy na miejscu, a nawet braliśmy udział w akcji gaszenia więc uważamy że w miarę mamy pojęcie o czym piszemy. Dokładnie jeden z Naszych redaktorów uczestniczył w akcji gaszenia i opisał to tak:
„No i stało się. Po raz drugi na składowisku odpadów komunalnych w Nowym Świecie wczoraj po 22.00 wybuchł na szczęście nie groźny pożar. Osiem jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej jednak się pojawiło w trybie alarmowym co być może zapobiegło rozprzestrzenieniu się ognia na sąsiednie obiekty (linia sortownicza). W gaszeniu oprócz strażaków brała udział fadroma ze składowiska, która rozgarniała przygaszone odpady aby łatwiej szło je dogasić. Ponad dwudziestu strażaków dogaszało pogorzelisko do północy. W akcji gaszenia oprócz strażaków z Sulechowa, Kij, Mozowa i Zielonej Góry brali udział również ochotnicy z Cigacic.”
widok na pożar z miejsca zgłoszenia
przerzucone odpady dogaszane przez jednostki
kilka minut po północy opuszczamy miejsce zdarzenia
Z kolei z naszych informacji wynika, że zarzewie ognia pojawiło się w formie samozapłonu z powodu suchości otoczenia i niewłaściwego składowania odpadów (różne frakcje na jednym stosie)
Nasi tam też byli